wtorek, 11 lutego 2014

Cz.23

*Harry*
Ja nie mogę oddać swojego dziecka! Kocham Nicol. Wiem będzie mi trudno ją wychować bo bez opieki kobiety.. Nicol zostaje. Nie pozwole na to żeby ktoś inny zajmował się moją córką.
-Harry dobrze robisz- przed moją twarzą pojawiła się Nat.
-Ja chce żebys wróciła!
-Kochanie to nie takie proste. Ale...Zamknij oczy. Wyobraź sobie że jesteś w ciemnym pomieszczeniu. Zaśnij.
-A to coś da? No właśnie! Nic!
-Uwierz mi-zniknęła. Tak jak poprosiła tak też zrobiłem. Obudziłem się w pomieszczeniu w którym nic nie było tylko czarne ściany. Siedziałem na środku pokoju. Po co Natalie chciała żebym zasnął? Nagle poczułem znajomy dotyk na moim ramieniu. Odwróciłem się i ujrzałem ją! Natalie patrzyła na mnie z uśmiechem na twarzy. Zdziwiło mnie to że gdy podbiegłem i przytuliłem ją to poczułem jej ciało. Zacząłem ją pytać czemu tak się dzieje a ona mi wyjaśniła:
-To jest tak że...Przeniosłeś się do świata zmarłych...
-Co?!- rozszerzyłem oczy. Ale jak to? Ja kurwa w świecie zmarłych? Ale jak to możliwe?
-To działa tak. Wyobrażasz sobie ten pokój i twoja dusza się tu przenosi a twoje ciało zostaje tam na ziemi. W domu nie oddychasz więc jak ktoś cię teraz znajdzie to pomyśli że umarłeś.-Moje oczy z każdym wypowiedzianym słowem stawały się coraz większe. To było coś nie do pomyślenia. Natalie wtuliła się w moje ramie.
-Kocham cię-wyszeptała mi do ucha.
-Ja ciebie też-odparłem i pocałowałem ją w czubek głowy.
*Natalie*
Harry przeniósł się do mojego świata no i oczywiście zaczął o wszystko wypytywać. Opowiedziałam mu jak to wszystko funkcjonuje ale nie powiedziałam mu wszystkiego. Gdy tylko go tutaj zobaczą może stracić życie jak straciłam ja. Staliśmy wtuleni w siebie tak dobre kilkanaście minut. Niestety musiałam to przerwać. 
-Musisz już iść- oderwałam się od Hazzy a po moim policzku spłynęła łza. Nie chciałam żeby odchodził. Strasznie długo go nie widziałam, nie czułam jego dotyku. Pragnęłam żeby został ale nie mógł ryzykować życia.
-Ale ja chce jeszcze z tobą pobyć. 
-Nie możesz. Połóż się na podłodze i pomyśl że jesteś w swojej sypialni. Śpisz.-odparłam i ruszyłam w kierunku drzwi. Gdy chwyciłam klamkę poczułam jak ktoś chwycił moją ręke. Był to Harry. Zwinnym ruchem przyciągnął mnie do siebie, chwycił za głowę i namiętnie pocałował.
-Będę cholernie za tobą tesknić.-po jego poliku spłynęła łza.
-Ja za tobą też -odparłam i patrzyłam jak Harry kładzie się na podłodzę. Kilka minut później go już tutaj nie było....


Podoba się?
25Kom i daje next ;3

25 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Bo zaraz postaram się napisać kolejną część ;3

      Usuń
  2. BOŻE,BOSKI *O* ale szkoda że taki krótki

    OdpowiedzUsuń
  3. Mozesz dodac dzisiaj pliss
    piekny i jest akcja

    OdpowiedzUsuń
  4. Na wszystkie żelki świata! Dlaczemu taki króciutki??? Ja tu tyle czekam :_: Nawet godzina to jak wieczność! Natalie wróć, nie wiem jak ale wróć!!! Nie mogę na krześle usiedzieć, a rodzice się ze mnie śmieją xD
    P.S. Szpamiiik! <3 Zapraszam do mnie http://midnight-memories-moje-opowiadanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne pomysł na opowiadanie :) Gdybyś poszerzyła je o opisy i nad ortografią popracował, było by najlepsze, ale i tak czytam :)

    OdpowiedzUsuń